Ikony JDM
Mazda MX-5

Kolejny genialny samochód, o którym śmiało można powiedzieć, że jest jednym z najlepiej prowadzących się aut na świecie. Choć rzadko używany do driftu, to jego kult i popularność przerastają wszystkie inne roadstery.
Lekki, zwinny, precyzyjny — trzy słowa opisujące Mazdę MX-5. Co prawda fabryczne silniki 4-cylindrowe nie są demonami mocy, ale nie ma problemu z ich doładowaniem czy przeszczepieniem innej jednostki. Jednak wyznawcy JDM, przede wszystkim poprawiają wygląd swoich MX-5, bo właściwości jezdne są bez zastrzeżeń.

Subaru Impreza

Trudno o bardziej rozpoznawalny samochód niż Subaru Impreza. Legenda rajdów - to dzięki rajdom w ogóle wiemy o istnieniu tego auta. Napęd na cztery koła i charakterystyczny silnik boxer to dwie rzeczy, które nigdy nie zmieniły się w tym modelu. Te dwa "drobiazgi" zaważyły na charakterze tego samochodu.
Ani osiągi, ani właściwości jezdne nie pozostawiały wątpliwości nabywcom Imprez. Aż trudno uwierzyć, że pierwsza generacja wywodzi się wprost z Toyoty Corolli. Jak na ironię losu, dziś Toyota FT-86, która niebawem wejdzie do produkcji, bazuje na mechanizmach Subaru.


Jednymi z najbardziej poszukiwanych modeli Imprezy są oczywiście wersje z rynku japońskiego, takie jak STi Type-R (wyżej) czy 22B. Zbudowane na bazie nadwozia dwudrzwiowego, nie występowały na rynku europejskim (poza Wlk. Brytanią i kilkoma sztukami RHD). Niektórzy twierdzą, że druga generacja wyglądała okropnie, ze swoimi "żabimi ślepiami". Szybko przeszła face lifting, który tym razem zamienił przód Imprezy w Seata.
Lexus

Choć Lexusy trafiają raczej do bogatych ludzi, którzy nie mają zamiaru nic przy nich zmieniać, to starsze modele znajdują swoich amatorów wśród wyznawców JDM. Chyba najbardziej charakternym autem tej marki jest mało u nas znany Lexus serii SC. I bynajmniej nie chodzi o nowego kabrioleta, lecz o coupe z lat 90.
Wygląd ma niebanalny i z całą pewnością pasuje do stylu JDM. Konstrukcję oparto na podwoziu Toyoty Supry i nadwoziu Toyoty Soarer. Również 3-litrowa jednostka napędowa to ten sam silnik co w wolnossącej Suprze. Fani JDM nie mają więc większego problemu z modyfikacjami, co nie zmienia faktu, że w Polsce ten samochód to prawdziwy rarytas i egzotyk.

Honda S2000

Honda nie mogła pozostawić długo Mazdy MX-5 bez konkurencji. Tym bardziej że kiedyś miała bardzo dobrego roadstera S800. Warto było powrócić z równie dobrym autem na rynek. Powstała Honda S2000 — klasyczny roadster z lekkim nadwoziem, niedużym silnikiem i napędem na tylną oś.
Auto ma dwulitrowy silnik o mocy — bagatela — 240 KM. Jednostka znajduje się przed przednią osią, dzięki czemu samochód jest doskonale wyważony. Z silnikiem zestrojono 6-stopniową, manualną skrzynię, a wnętrze uproszczono i "uszyto" wokół kierowcy. Dzięki temu S2000 stała się kwintesencją roadstera, samochodem kierowcy i nie musiała się bać konkurencji ze strony Mazdy.

Honda Civic

Na czym polega fenomen tego auta? Jest przystępne cenowo, tanie w eksploatacji, niezawodne i ładnie wygląda. Proste. Nic dziwnego, że jest to jeden z najpopularniejszych kompaktów na świecie. Uwielbiają go też firmy tuningowe, a właściciele chętnie przerabiają go na własną rękę. Niestety, są dwie strony medalu — szczególnie piąta generacja stała się obiektem drwin i typowym samochodem "wiejskiego tunera".
Jednak my takimi samochodami nie będziemy się przejmować, bo popularne "jajko" zasłużyło sobie na miano króla JDM w klasie hatchbacków. Cofnijmy się kilka lat wstecz i przypomnijmy o równie dobrym, konstrukcyjnie bardzo podobnym Civicu czwartej generacji.W tym prostym kształcie i niskiej sylwetce tkwi ogromny potencjał. Trudno oprzeć się wrażeniu, że auto jest niemal stworzone do tuningu. Nawet okropnie wyglądające sedany prezentują się świetnie, gdy nałożyć na nie piękny lakier i poddać "obróbce" obniżająco-utwardzającej.


Kolejna generacja Hondy Civic zyskała nie mniejszą popularność. 400 KM? Nikogo w świecie JDM to nie dziwi. Jednak prawdziwym rarytasem są nie egzemplarze po swapie, lecz oryginalne Type-R, których Honda nie wypuściła zbyt wiele na rynek. Wyposażona w silnik serii B16, osiągała moc niewiele mniejszą od Integry, a i prowadzenie tego zwinnego autka nie pozostawiało wiele do życzenia.
Kolejna generacja — siódma — była przez wielu fanów Civica wyśmiewana, głównie ze względu na wygląd przypominający vana. Produkowana w większości w Anglii, poza sedanem i coupe, nie podbiła serc amatorów tuningu. Jednak odmiana Type-R była uważana za technicznie najlepszą, jaka do tej pory powstała i podobnie jak starsze modele, jest bardzo chwalona przez kierowców rajdowych.

Honda NSX
Aż trudno uwierzyć, że to auto zaprezentowano w 1992 roku — nadal wygląda świetnie. To najbardziej sportowy i jednocześnie najbardziej kultowy samochód Hondy. Zbudowany przy współpracy z Ayrtonem Senną, przez długie lata był najszybszym japońskim samochodem. Miał być japońskim Ferrari, a dziś, szczególnie odmiany Type-R wzbudzają dużo większy zachwyt niż wozy spod znaku szarżującego konia.
Centralnie umieszczony silnik V6 o standardowej dla rynku japońskiego, ograniczonej prawnie mocy 280 KM, nawet dziś jest silnikiem bardzo nowoczesnym. Nadwozie wykonano z aluminium, dzięki czemu uzyskano bardzo niską masę. Nietrudno się domyślić, że NSX imponował osiągami. Udowodniono to również na torze Nurburgring Nordschleife, przejeżdżając wersją Type-R pętlę z czasem poniżej 8 minut.
